Autor
|
Temat |
|
|
gglady
Dołączył: 20 Lip 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Kim jesteście?
Witam, nie ukrywam, że po przeczytaniu kilku zaledwie postów (no jakby tu rzec aktywność na forum jest na poziomie epsilon>0) miałem nadzieję, że pojawiło się stowarzyszenie, które powalczy o pluralizm (modne słowo!) w strzelectwie.
Niestety szybko moje nadzieje okazały się płonne
Po pierwsze nie rozumiem, jak to sie stało, ze zatwierdzono statut NFS, który kompletnie nie spełnia wymogów ustawowych. Nie ma w nim określonych władz, nie ma uprawnień Zarządu, Walnego Zgromadzenia, itp. Wasz statut to prawny bełkot. Ale macie numer KRS! Chciałbym więc zapytac, KTO wam to zatwierdził, bo moim zdaniem sędzia referendarz musiał być [autocenzura opisu stanu zaawansowania uzależnienia od środków odurzajacych], żeby taki bzdet przepuścić...
Sam należę do osób optujacych za reforma systemu prawnego dotyczacego strzelectwa. Ale posty obrażajace i wysmiewajace dzielnicowych sprawdzajacych warunki przechowywania broni, jakieś głupawe relacje wynoszenia szafy pancernej przed dom, itp opisywane na forum to tylko dowód niedojrzałości członków NFS.
Opisujecie w swoich osiągnięciach, różne decyzje NSA. Sa to bardzo interesujace sprawy, ale jakby tu powiedzieć - mało wiarygodne... Czy możecie podać numery tych spraw i orzeczeń? To bardzo pomogłoby strzelcom w walce o prawo do posiadania broni sportowej.
Jestem przekonany, że wielu strzelców i zwiazków może być zainteresowanych działalnością NFS. Na pewno "mój" związek też. Ale nie róbcie sobie opinii oszołomów, bo wtedy całe srodowisko od Was się odwróci, a to bedzie oznaczać, ze wasza działalność zaszkodzi strzelectwu zamiast mu pomóc...
Nie obrazajcie się za ostre słowa. To nie z wrogości, to z obawy o zmarnowanie szansy...
Pozdrawiam,
gglady
Post został pochwalony 0 razy
|
Pią 22:42, 20 Lip 2007 |
|
|
|
|
NFS-Włodek
Administrator
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
kim jesteśmy
Szanowni Koledzy. Nie obrażamy się na wypowiedzi kierowane pod naszym adresem. Są one bardzo często spowodowane zbyt pochopnie wyciąganymi wnioskami przez internautów. Ale do rzeczy - jeden z Kolegów dziwi się dlaczego Statut NFS został zatwierdzony przez KRS w takim kształcie, w jakim znajduje się na tej witrynie. Wyjaśnienie jest bardzo proste - to co się znajduje na stronie internetowej, to tylko pewien fragment Statutu NFS, jego dość subiektywnie wybrany fragment. Dlaczego nie zamieściliśmy pełnego tekstu Statutu ? Z przyczyn bardzo prozaicznych - jest bardzo szczegółowy, wyjątkowo długi i nie spełnia, naszym zdaniem kryterium krótkiej i konkretnej informacji.
Członkowie zwyczajni Federacji znają pełną jego wersję. Sąd Rejestrowy również. Nie chcieliśmy zanudzać Kolegów wszystkimi jego unormowaniami.
Jeżeli chodzi o władze stowarzyszenia - one również zostały zgodnie z prawem zgłoszone dokumentacyjnie w Krajowym Rejestrze Sądowym. Jeżeli jednak Koledzy chcą poznać nazwisko Prezesa Federacji, to nic prostszego. Nazywam się Włodzimierz Rapkiewicz.Jestem z Bydgoszczy. Wiceprezesem jest Kolega z Elbląga - Andrzej Wlazłowski.
Wczytując się w cenne uwagi Kolegów na temat wizyt dzielnicowych, sejfów wystawianych na ulicę itd. wyjaśniam co następuje - jeżeli organa Policji oczekują od legalnych posiadaczy broni przestrzegania prawa, to tegoż samego posiadacze broni mają prawo oczekiwać od organów policji. Nie zależy mi na obrażaniu kogokolwiek lecz na wykazaniu, że każda akcja może wywoływać reakcję.Posiadacze broni to ludzie nie pozbawieni poczucia humoru i czasem taka forma - dowcip lub wskazanie przywar drugiej Strony, działa korzystnie na zdrowie psychiczne społeczeństwa. Jak jednak można zauważyć, nie tylko krytykujemy, ale również chwalimy pozytywne aspekty działań policji. Nie możemy się jednak godzić na pozbawione krytycznej oceny, bałwochwalcze peany pod adresem urzędników państwowych. Przecież funkcjonariusze, którzy uczciwie pracują, respektują istniejący stan prawny, zawsze znajdą uznanie w naszych oczach.
Odnosząc się jeszcze do faktu nie wskazywania w treści naszych wystąpień nr orzeczeń sądowych, czy też numerów decyzji administracyjnych należy zauważyć :
w obowiązującym systemie prawnym jakiekolwiek orzeczenie Naczelnego czy też Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego dotyczy zawsze określonej sprawy i nie moża żądać od Sądu powielania takiego samego orzeczenia w kolejnych sprawach. Podobnie ma się sytuacja z decyzjami administracyjnymi. Jeżeli jednak decyzje będą inne, należy się zastanowić, czy nie została naruszona konstytucyjna zasada równości obywateli wobec prawa. W Polsce nie obowiązuje zasada precedensu. Wskazujemy zainteresowanym, że powinni oni w swoich postępowaniach administracyjnych merytorycznie odnosić się do argumentacji organów decyzyjnych. Nie jest naszą rolą zastępowanie myślenia wnioskodawców, nie jest naszą rolą podawać w internecie gotowych wzorów pism, czy też odwołań. Nie zamierzamy wchodzić w kompetencje wnioskodawców, nie zamierzamy również publikować podpowiedzi organom administracji państwowej. Tego typu działania podejmuje Federacja indywidualnie w sprawach, gdzie uzyska stosowne pełnomocnictwo ze strony zainteresowanych. Dlatego też bez zgody zainteresowanych nie podaje publicznie numerów decyzji administracyjnych, a jedynie odnosi się do ich treści, gdyż powoduje to częściową anonimowość osób, które mają problemy lub te problemy mogą mieć w przyszłości.
Mam nadzieję, że Koledzy nie będą traktowali naszej Witryny, jako źródła prawa, a jedynie jako miejsce, od którego zaczynamy poszukiwania rozwiązań. Z myślenia nikogo nie można zwolnić, a z kolei czy ktoś nas upoważnił do tego, aby zwalniać zainteresowanych z myślenia ? Jeżeli ktoś nas pyta, dlaczego nie wskazujemy, lub nie przytaczamy pełnej treści pism lub udzielonych Federacji odpowiedzi różnych instytucji - odpowiem tak - co stoi na przeszkodzie samemu skierować stosowne zapytanie do określonych instytucji i oczekiwać stamtąd odpowiedzi ? Nie bądźmy tacy leniwi, sami zadawajmy pytania, sami krytycznie oceniajmy odpowiedzi tych instytucji, interesujmy się prawem, wymieniajmy poglądy. Merytorycznie. W każdym razie oczekujemy zainteresowania tą problematyką, a każda merytoryczna krytyka zawsze jest mile widziana. Korona nikomu z głowy nie spadnie.
Post został pochwalony 1 raz
|
Nie 1:41, 22 Lip 2007 |
|
|
gglady
Dołączył: 20 Lip 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
info+
Dziękuję za wyjasnienia! Oczywiscie ze statutem każdy ma prawo się zapoznać w KRS, ale nie ukrywam, że troche zaskakuje mnie "ukrycie" reszty statutu na stronie, no i stąd nieporozumienie.
Mam jeszcze takie pytanie: czy dobrze rozumiem, że funkcjonujecie poza sportem kwalifikowanym? Jakie są relacje z POLISH SHOOTING SPORT FEDERATION (PZSS). Nazwa POLISH NATIONAL SHOOTING FEDERATION (NFS) sugeruje pojecie ogólniejsze, tymczasem to PZSS jest reprezentantem sportu strzeleckiego w organizacjach miedzynarodowych (ISSF, ESC). Czy istnieje jakaś współpraca, czy też raczej konkurencja? Czy obszary działania sie przykrywają, czy też są zupełnie odrębne? Czy planujecie np. organizację zawodów sportowych (mam na myśli konkurencje olimpijskie)?
Jeszcze raz dziękuję za info, pozdrawiam strzelców NFS!
Post został pochwalony 0 razy
|
Pon 16:03, 23 Lip 2007 |
|
|
NFS-Włodek
Administrator
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
re. kim jesteśmy
Kilka słów wyjaśnienia. Narodowa Federacja Strzelecka nie ma inklinacji bycia przewodnią siłą Narodu. Uważamy, że wśród grona pasjonatów strzelectwa jest miejsce dla różnych struktur i poglądów. Nie jesteśmy konkurencją PZSS. Zajmujemy się bowiem nieco innymi zagadnieniami, aczkolwiek sprawy także dotyczą szeroko pojętego strzelectwa, a w szczególności relacji prawnych. Interesują nas problemy pojawiające się na linii : Policja - posiadacze broni, miłośnicy broni, kolekcjonerzy, myśliwi - Prawo. Federacja faktycznie skupia wokół siebie osoby i podmioty, które chciałyby doprowadzić, choć w części do normalności w tych kwestiach. W naszej ocenie, temat broni w rękach osób prywatnych jest w Polsce wciąż tematem Tabu. Z tej przyczyny pokutuje w społeczeństwie pewien stereotyp zachowań - ścisza się głos, gdy zaczyna się rozmowę o broni. Dlaczego ? Bo wciąż przyjmuje się za dogmat stanowisko organów Policji. Pamiętam, że na posiedzeniach Komisji Sejmowej, w których kiedyś uczestniczyłem, przedstawiciele Policji, a także posłowie wywodzący się z tej grupy zawodowej, stali na stanowisku, że oni broń mają, a cała reszta broni mieć nie musi. Jeżeli jest to argument rozstrzygający o słuszności obecnych unormowań prawnych, to mam wątpliwości, czy jakakolwiek dyskusja na ten temat jest jeszcze możliwa.Z drugiej zaś strony rzesza ponad 200.000 posiadaczy broni w Polsce nie jest grupą zintegrowaną, każdy stara się samemu wyrwać dla siebie broń i nie podejmuje żadnych skutecznych działań, prowadzących do swoistej integracji środowiska, opartych na zasadach wzajemnych zainteresowań i problemów. Jaki może być wspólny cel członków Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego, Polskiego Związku Łowieckiego, Zjednoczenia Bractw Kurkowych i innych organizacji społecznych oraz Federacji ?
Wszystkich łączy Ustawa o broni i amunicji oraz zamiłowanie do specyficznej metaloplastyki przemysłowej. Zła Ustawa uderza w nas wszystkich, dobra Ustawa - to jasne reguły gry, to brak miejsca na układy i układziki, to brak konfliktów prawnych.
Jak natomiast wygląda to w praktyce ? Otóż różnie. PZSS jest ukierunkowany na typową działalność sportowo - organizacyjną, nastawiony jest na szkolenie młodzieży, wyczyn sportowy. Nikogo nie obrażając - takie zachowanie jest zrozumiałe - przede wszystkim interes organizacji i realizacja celów statutowych. Czy jednak PZSS wyraża stanowisko wszystkich miłośników strzelectwa, czy broni faktycznych interesów członków Związku ?
Na to pytanie powinni odpowiedzieć członkowie tej organizacji, a nie władze Związku, bo nie należy być sędzią we własnej sprawie.
Podobnie ma się sytuacja z PZŁ, aczkolwiek wieloletnia tradycja i ugruntowane w prawie i świadomości społecznej zasady działania Związku wskazują, że ten podmiot realizuje określone cele społeczne. Czy w sposób wystarczający ? To pytanie powinno być adresowane do członków PZŁ i niech oni odpowiedzą. Podobnie jest ze swego rodzaju elitą sportu strzeleckiego - Bractwami Kurkowymi. Czy realizacja zadań statutowych nie byłaby łatwiejsza w świetle dobrej ustawy o broni i jasnych reguł gry ?
Dlatego też celem Federacji jest działanie na rzecz integracji określonego środowiska społecznego, celem przyjęcia właściwych, z punktu widzenia interesu społecznego, rozwiązań prawnych. Czy to się uda ? Udało się np. w Stanach Zjednoczonych, udało się w Czechach, udało się w Niemczech. Jeżeli jednak będą za nas decydowali inni, takiej gwarancji być nie może. A więc - czy nie należy podjąć wspólnych działań, zamiast siedzieć przy kawie i jedynie narzekać ?
Bawimy się na strzelnicach, uczestniczymy w różnych imprezach strzeleckich, ale mamy ambicję zrobić coś jeszcze. Będzie to jednak bardzo trudne, gdy zamiast aktywności natrafimy na mur obojętności i marazmu. Nie wiem jak Koledzy, ale Federacja chciałaby jeszcze zrobić coś ciekawego. Wspólnie z miłośnikami broni i miłośnikami szeroko pojętej
metaloplastyki przemysłowej
Post został pochwalony 0 razy
|
Wto 1:06, 24 Lip 2007 |
|
|
|